Głaz Rapa Kiwi – na pierwszy rzut oka to zwykły duży szary kamień na skwerze przy ul. Spółdzielców osiedla Na Kozłówce. Jest to jednak jeden z dwu pomników przyrody nieożywionej w Krakowie. Nic dziwnego – to liczący 1,5 miliarda lat głaz narzutowy, który około 400 tys. lat temu przyniesiony został w te okolice przez lodowiec. Kamień, podobnie jak jego dziwnie brzmiąca nazwa, pochodzą z Finlandii (prawdopodobnie z Wysp Alandzkich na Morzu Bałtyckich). Skała Rapa Kiwi wzbudza duże zainteresowanie geologów – zarówno swym tajemniczym pochodzeniem, jak i złożoną budową.
Ten krakowski głaz o wadze 5 ton i wysokości 141 cm do 1995 r. spokojnie spoczywał sobie w zboczu doliny rzeki Drwinki nieopodal ul. Nowosądeckiej. Wtedy wyciągnięto go i początkowo chciano użyć… do budowy drogi jako materiał na tłuczeń. Jednak na szczęście – dzięki reakcji uczniów i nauczycieli pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 116 – zamiast tego odpowiednio go wyeksponowano, a w 1996 r. oficjalnie uznano za pomnik przyrody. Warto dodać, że być może to niejedyny taki obiekt na terenie Krakowa – w 2017 r. podczas robót przy ul. Białoruskiej znaleziono podobnie wyglądający głaz. Kolejne czekają pewnie jeszcze na swoich odkrywców.